Materiałów o tym, jak uprawiać marihuanę, jest dużo, ale w niewielu znajdziemy informacje o błędach czy trikach, które mogą uratować plony. Tego typu wskazówki znajdziesz w naszym artykule. Koniecznie się z nimi zapoznaj, nim zaczniesz swoją przygodę z sianiem!
Cierpliwości!
Pisząc o błędach w uprawie, nie można pominąć tego, który pojawia się najczęściej. Chodzi oczywiście o braku cierpliwości. Zanim odmiana dojrzeje, trzeba poczekać. Sztuczne przyspieszanie dojrzewania nie ma zbyt wiele sensu, a może być nawet szkodliwe. Pamiętaj też, aby nie zrywać plonów przedwcześnie. Słabo rozwinięte są po prostu słabej jakości.
Nawóz? Koniecznie, ale tylko dobry
Każda roślina potrzebuje nawozu do prawidłowego rozwoju. Problem w tym, że wiele osób podaje go metodą na na oko. Tymczasem, aby uprawa szła po naszej myśli, trzeba znać pH ziemi i nawozu oraz skład nawozu. Konieczne jest też sprawdzanie dawek środka i dostosowanie ich do wielkości rośliny. Podsumowując, stosuj nawóz, ale tylko dobry i tylko wtedy, gdy zrobisz odpowiedni research.
Dla początkujących – samouprawiacz
Przydatnym gadżetem dla osób, które nie mają czasu na uprawę, jest samouprawiacz. To urządzenie robi za nas wszystko! Dba o odpowiednią temperaturę, wilgoć i wentylację. Dodatkowo możemy nim sterować bezpośrednio przez aplikację w telefonie.
Nasiona dobrej jakości
Przed zasianiem pierwszych nasion upewnij się, że cokolwiek ma szansę z nich wykiełkować. To jeden z tych błędów, który zraża do uprawy i jest szczególnie odczuwalny wtedy, gdy włożymy mnóstwo pieniędzy w sprzęt tylko po to, aby nic nie urosło… Jak tego uniknąć? Kupuj nasiona marihuany ze sprawdzonych legalnych źródeł. Dzięki temu będziesz mieć pewność, że nie zapłacisz za bubel.
Szybka identyfikacja problemów
Osoby, które nie mają doświadczenia w uprawie jakichkolwiek roślin, mogą się bardzo rozczarować, gdy pojawią się pierwsze problemy. Wbrew pozorom może ich być bowiem bardzo wiele. W przypadku marihuany są to najczęściej pleśń i szkodniki, które wykryte zbyt późno, wymagają użycia silnych, chemicznych środków lub nawet pogodzenia się z porażką. Tego typu problemy trzeba wykrywać szybko. Zapobiegawczo można stosować opryski oleju neem z olejem rycynowym. Natomiast jeśli dojdzie do zgnilizny, chore części rośliny trzeba usunąć, a podłoże oczyścić.
Zbyt dużo czynników stresowych
Marihuana nie lubi częstych zmian ani dotykania. Każda ingerencja jest dla niej czynnikiem stresowym, który wpływa na przebieg uprawy. Jeśli masz nawyk sprawdzania każdego liścia, dmuchania i chuchania, częstej wymiany doniczek… lepiej sobie odpuść, bo plony mogą być rozczarowujące.
Comments